Dramy – 10 powodów, aby je oglądać :)

Pomysł na notkę zapożyczony od Shouri, a raczej bardziej na schemat notki 🙂 Już od dawna chciałam coś takiego napisać, a Shouri mnie ostatecznie zmotywowała 😀 Oczywiście jak zwykle nie pisałam nic już od dłuższego czasu… Powodem jest oczywiscie brak pomysłów… Ech… Mam wrażenie, że przez tą moją unpomysłowość na blogu powstają coraz większe dziwactwa xD Bywa.;p O ile wam czytanie może się znudzić, to obym ja chociaż nawet tych dziwactw nigdy nie przestała pisać 🙂 Zapraszam do notki ^^

(kolejność nie ma żadnego znaczenia, bo każdy punkt zachęci daną osobę w innym stopniu)

1. ..bo są tam ładni chłopcy 😀

No cóż tu wiele mówić xD Ciacha, ciacha, ciacha. A jeszcze czasem jaki nam fanserwis serwują 🙂 Niejednemu się zdarzy ściągnąć koszulkę czy zmoczyć swoje dłuższe włosy 😀 Czasem można dostać ataku serca lub po prostu ataku piszczenia xD No, ewentualnie ślinka wycieknie ;D Na przykład..\/

2. ..bo fabuła bywa oryginalna i ciekawa

W japońskich dramach można spotkać nieraz tematy tabu, typu związek między rodzeństwem czy dwoma facetami…:) *zresztą jak to nieraz bywa i w anime* Osobiście jeszcze się nie spotkałam z czymś takim u nas w Polsce. Poza tym, wpadłby który Polak na pomysł zrobienia serialu o klonach? A może by tak bokser zakochał się w zakonnicy? Raczej nie? No właśnie. Poza tym jeszcze nie spotkałam się z serią spoza Azji, w której byłoby tyle romantycznych scenek czy symbolicznych przedmiotów ;p Np jestem pewna, że naszyjnik w kształcie Saturna do końca życia będzie kojarzył mi się w HanaDango :))

3. ..bo przecież czasem i tak nie mamy nic lepszego do roboty

No bo czyż to nie prawda?;p Chyba nikt mi nie wmówi, że jak już i tak siedzi i nic nie robi, to nie może sobie włączyć filmu dla jakiejś rekreacji i tyle się wysilić, że na monitor patrzeć ;p Poza tym powinno się eksperymentować, żeby zdobyć dużo doświadczenia 🙂

4. ..bo to lepsze niż bajka

Bajka posiada morał, jak i każda drama 😀 Różnica między tymi dwoma dziełami jest jednak taka, że dramy się o wiele milej ogląda :)[bo z bajkami mam oczywiście na myśli czytanki] O ile bywały różne dramy bez pouczenia, to nigdy japońskie. Tam zawsze bohaterowie muszą dłuuuugo się wywodzić i dzielić się z nami swoimi życiowymi przemyśleniami ;p Po kilkuset dramach może się to w końcu znudzić (nie chcę teraz zniechęcić – przecież po coś istnieje opcja przewijania, a też nie każdemu musi się to od razu tak masakrycznie nie podobać), co nie zmienia faktu, że z każdej dramy da się coś dobrego wyciągnąć. Dlatego zawsze powtarzam, że pierwszym serialem mojego dziecka ma być porządna drama xD

5. ..bo można i posłuchać czegoś fajnego

Zna ktoś może OST do You’re Beautiful czy BANDAGE? Cudeńka. Jeśli ktoś jest zainteresowanym kpop’em, jpop’em, czy nawet twpop’em, to na pewno nieraz natknął się na piosenkę z soundtrack’u do jakiejś dramy, może nawet nieświadomie. W dodatku są również dramy muzyczne, a do tych to już w ogóle utwory są zawsze przecudne ^_^ Ale piosenkami nie da się ot tak zachwycać – trzeba je najpierw przesłuchać.

6. ..bo poznajemy w ten sposób kulturę Azji 🙂

Uno, w Azji mnóstwo osób na co dzień ogląda dramy i jak ktoś chce kiedyś pojechać do takiej Japonii na przykład i oglądać tam TV, to pewnie się natknie na niejedną dramę.;p Żeby w pełni tych Azjatów zrozumieć, trzeba próbować się wpasować w ich gusta ;] A po drugie uno, tam jest oczywiście napchane dużo z ich kultury. Nieraz ktoś się idzie modlić do jakiejś świątyni, mamy jakieś pogrzeby czy też świętują tanabatę 😀 Więc zamiast czytać podręczniki można po prostu zobaczyć, jak to u nich wygląda 🙂

7. ..bo przecież oglądanie żywych ludzi jest normalniejsze niż tych narysowanych ^^

A w dodatku nieraz mamy nawet tą samą fabułę, gdyż powstała już niejedna adaptacja z mangi/anime na dramę. W dodatku kochając się w ciachach z dram mamy większe szanse na spotkanie ich niż bisha z anime xD Więc nikt tak do końca nie może nas wyśmiać, że mamy takie nadzieje ;p Oczywiście nie chcę tu urazić w żaden sposób żadnego fana A&M – w końcu sama to kocham ^^ Po prostu wiem, że do żywego prędzej da się dotrzeć ;p

  przykłady anime,

które doczekały się

swoich dramowych wersji ^^

8. ..bo azjatyckie seriale nie są takie jak nasze telenowele ;]

Polskie seriale słyną z pobijania rekordów ilości odcinków i monotonności ;p Otóż w Azji także zdarzają się tasiemce, lecz to nie do nich zachęcam. Japońskie dramy zwykle składają się z 11, często nawet mniej, odcinków zwykle po 45 minut, z których każdy jest przepełniony jakąś akcją, humorem czy romantycznymi scenkami, zależnie od gatunku. Sytuacje nie powtarzają się, a bohaterzy nie odchodzą do siebie i wracają setki razy – a nawet jeśli dużo, to zwykle da się to znieść, tak mało czasu spędzając przy jednej serii ;p

9. ..bo każdy znajdzie tu coś dla siebie

Kochasz zagadki? Istnieją dramy z gatunku kryminał. A może jednak wolisz oglądać namiętne pocałunki? Oczywiście są i romanse. A może znajdzie się ktoś, kto chce się po prostu wyluzować i pośmiać? Znajdzie się także mnóstwo komedii. Lubisz medycynę? Są nawet dramy o medycynie. Ba, są nawet dramy o prawie. Naprawdę każdy znajdzie tu coś dla siebie ^^

10. ..bo może kurna dowiemy się w końcu, w czym jesteśmy gorsi, że te baby tak ochacją i achają do monitorów ^^

(czyli punkt badziej dla panów, choć też nie do końca)

Może jestem już monotonna pod względem zachwycania się azjatyckimi romansami, ale cóż poradzę na to, że jestem romantyczką… Po prostu faceci w dramach są tacy kakkoi *___* Nie dość, że wyglądają, to zwykle i zająć się swoimi dziewczynami umieją 🙂 Japończycy często całują jak kłody, ale Koreańczycy już się coś starają 😀 Za to w Tajwanie to już to potrafią xD To jest piękne, jak chłopak w dramie nagle dowiaduje się, że jego ukochana ma urodziny i pół odcinka lata za prezentem ^^ Albo…*zaczęła myśleć o romantycznych scenek, a co za tym idzie, rozpływać się…*… Na przykład Azjata potrafi pół dramy zgrywać zimnego drania przed dziewczyną, a przy tym być takim, że ta dziewczyna i tak będzie za nim latać, a kiedy już przestanie, to jak tak nagle zmienia swoje zachowanie o 180 stopni… No niejeden chłopak mógłby się tego od nich nauczyć xDD Granie dziewczynie na pianinie, opiekowanie się nią w chorobie czy nawet noszenie jej – to jest to, czego chcemy/potrzebujemy XD

Ktoś ma inne propozycje? Pisać śmiało w komentarzach ;] Jestem pewna, że nie wykorzystałam wszystkich powodów *przyznaje się do własnej beznadziejności*

6 Komentarzy

Filed under Filmy/Dramy, Uncategorized

6 responses to “Dramy – 10 powodów, aby je oglądać :)

  1. Minerwa

    Ciekawy wpis 🙂
    1. Zgadzam się w pełni xD
    2. Tak, wiele jest naprawdę oryginalnych i wciągających serii. Wątki poruszane są naprawdę ciekawe. Jak zostało zauważnoe w anime też tak bywa, ale to tylko bardziej zachęca do zainteresowania się Azją i jej kulturą.
    3. Jak dla mnie to ten punkt wygląda jak taki typowy zapychacz xD W sumie to może dotyczyć wszystkiego.
    4. „Dlatego zawsze powtarzam, że pierwszym serialem mojego dziecka ma być porządna drama xD”
    Padłam xD Po za tym lubię te wieczne „przemyślenia” bohaterów xD Niekótre sprawiają, że sama muszę nad czymś pomyśleć xD
    5. OST’y bywają naprawdę cudne. Ciężko się z tym nie zgodzić 😉
    6. Rzeczywiście można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Ja np. lubię patrzeć na to co bohaterowie jedzą i jak przyrządzają posiłki xD
    7. Może nie tyle, że jest to normalniejsze co będzie może trochę lepiej postrzegane przez osoby, które nie interesują się tymi rzeczami. Bo dla wielu anime to tylko bajeczki dla dzieci.
    9. Nie wiem czy się z tego cieszyć xD Bo w dramowym świecie jestem nowa, a czasami ciężko jest zdecydować.

    Pozdrawiam ^_^

  2. kaeiko

    Przynajmniej jakiś pomysł na notkę masz ;p Ja ostatnio w ogóle nie mogę nic wymyślić -.-
    1. To jest chyba najważniejszy powód dla wszystkich fanek Japońskich mężczyzn xD A przynajmniej jeden z najważniejszych ;p Bo co jak co, ale ciachami w dramach to się można zacieszać bez przerwy, nawet jeśli drama nudzi.
    2. Zgadzam się ;] Niektóre fabuły przyciągają tak pomysłem że nawet ja, ta, która ogląda dramy dla obsady nie patrzę na to, kto w nich gra ;p Naprawdę, niektórym ludziom to pozazdrościć pomysłów ^^
    3. Czasem bywa i tak xD
    4. Zdecydowanie się zgadzam.
    5. Taaak. Muzyka… Niektóre dramowe OSTy potrafią zaczarować ❤ Szczególnie osoby, które muzykę uwielbiają i bez niej nie potrafią żyć ;]
    6. Uwielbiam poznawać kulturę Azji przez dramy ;p Naprawdę, z zachowań bohaterów można się o tej kulturze baaardzo dużo dowiedzieć i nauczyć, nie tracąc czasu na czytanie książek ;p
    7. Zdecydowanie xD Żywe postaci jakoś bardziej przyciągają, co jest z resztą zrozumiałe ;p No i właśnie, przecież to chyba niemożliwe, żeby spotkać na żywo kogoś, kogo człowiek narysował. A spotkanie Japończyka jest może mało, ale realne ;]
    8. Właśnie. Polacy mają to do siebie, że tworzą zdecydowanie za długie, 1000-odcinkowe seriale, w których fabuła ciągnie się często bez sensu i w nieskończoność powtarzają się niektóre wątki, a niektóre są po jakimś czasi tak zmulone i nudne, że aż źle się na to patrzy. A w dramach mamy te średnio 10 odcinków, w których wszystko się ładnie, szybko układa i nie przynudza. Przynajmniej w większości ;p
    9. Dokładnie. Istnieje tyle rodzajów dram, że nie znajdziemy chyba osoby, dla której by się coś nie znalazło.
    10. Tego punktu jakoś nie potrafię rozwinąć xD

    Pozdrawiam ^^

  3. Vanice

    Ciekawa i przemyślana notka, nigdy nie oglądałam dram, ale po przeczytaniu tego, znajdze jakiś ciekawy tytuł.

  4. Świetna notka, chcę takich więcej!
    A ta piosenka z punktu 5… magia!

    Mmmm ❤

  5. Bardzo ciekawa strona i naprawde niezłe recenzje. Polecam nową stronę z recenzjami – zarówno anime – ale nie tylko – sa i zapowiedzi nowych serii a będą także dramy.
    shinigami.info
    mamy także forum – z niesamowitym klimatem. Każdy znajdzie coś dla
    siebie. Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy ;*

  6. Ja się zgadzam z wszystkimi powodami.
    Ogólnie, oglądanie dram od jakiegoś czasu bardziej mnie kręci oglądanie dram, aniżeli anime, bo wzdychanie do realnych facetów a nie do tych rysunkowych już nie jest takie dziwne. A przystojni są to fakt. Ja nie wiem, jak można twierdzić, że Azjaci są brzydcy.
    Jeśli chodzi o różnorodność fabuły, to na pewno dramy przewyższają pod tym względem nasze polskie seriale, które tak naprawdę są o dupie marynie. Schodzą i rozchodzą, kłócą o byle duperele i pół odcinka robią obiad. No proszę, to ma być interesujące? I nie wyobrażam sobie, by się odważyli na takie wątki, jak chociażby homoseksualizm, czy kazirodztwo, a w azjatyckich produkcjach to jest naprawdę częste.
    I co mnie się najbardziej w dramach podoba, to liczba odcinków. Dzięki Bogu, nie ciągną się przez x sezonów jak chociażby te amerykańskie.
    Jedyną ich wadą są marne efekty specjalne, jeśli już takowe występują.
    Pozdrawiam
    [ajia-no-eiga.blogspot.com]

Dodaj komentarz